
Marzec w pasiece – co się dzieje?
Coraz dłuższe dni poprawiają nastrój – wiosna za rogiem! Marzec w pasiece i poza nią to zwiastun oficjalnej wiosny – kalendarzowej z dniem 1 marca i astronomicznej przypadającej na dzień 21. Chętniej wychodzi się z domu, bo słoneczne dni po pochmurnej i szarej zimie są jakby nowym początkiem. Podobnie jak część zwierząt leśnych wychodzimy z ukrycia, opuszczamy swoje „dziuple” i bezpieczne schronienia. Cóż taka nasza natura – budzimy się wraz z wiosną. Powietrze, nieco świeższe, choć tak samo mroźne, orzeźwia, sprawiając, że czujemy się jakby młodsi.
Mamy więcej energii, więcej postanowień i całą masę rzeczy do zrobienia. I choć jak co roku wypali tylko niewielka część z nich, to warto puścić wodze fantazji, wymyślając coraz to odważniejsze wyzwania. Ja tak mam. W tym roku do moich postanowień należą przede wszystkim sprawy ogrodowe i pasieczne. Chciałabym stworzyć w ogrodzie raj dla naszych pszczół miodnych, a także trzmieli, pszczół samotnic i motyli. Mam nadzieję, że uda mi się także wyhodować arbuza o właściwych wymiarach (ten z poprzedniego roku wyrósł, ale był raczej miniaturką miniaturki o średnicy 2,5 cm). Może uda mi się też polubić żurawie, pomimo ich codziennego zwyczaju budzenia o 5 nad ranem…


Marzec w pasiece – co nowego?
Drzewa prowadzące fotosyntezę, takie jak sosna czy świerk stają się bardziej podatne na uszkodzenia gałęzi lub całych pni pod naporem śniegu, pojawiającego się podczas występujących nadal gwałtownych śnieżyc. Rzeki występują z koryt, a warstwy torfu w borach bagiennych absorbują olbrzymie ilości wody, przez co stają się drogą wyjątkowo trudną do pokonania.
W marcu w leśnych wilgotnych zakątkach lasów liściastych lub mieszanych znajdziemy kwitnące gatunki roślin takich jak:
- śnieżyczka przebiśnieg,
- śnieżyczka wiosenna,
- piżmaczek wiosenny,
- śledziennica skrętolistna,
- zawilec żółty,
- złoć żółta.
Zaraz po przebiśniegu w masowych ilościach pojawiają się kwiaty przylaszczek, które zakwitają w runie leśnych lasów liściastych, tworząc spektakularny dywan. W gęstych zaroślach cebulica wiosenna wyłania się spod opadłych liści.

W świecie zwierząt także widać zmiany. Cieplejsza pogoda zachęca pierwsze bezkręgowce do opuszczenia swoich zimowych kryjówek. Najbardziej charakterystyczne chrząszcze spotykane już w marcu to biedronka siedmiokropka i żuk wiosenny. Z motyli nocnych można natknąć się na przedstawicieli szczerbówki ksieni, nasierszycy brzozówki czy strzygoni choinówki. Kryjówki opuszczają też motyle z rodziny rusałkowatych, w tym rusałka pawik, pokrzywik, ceik i żałobnik. Tak rozbudowane menu sprawia, że ptaki coraz rzadziej korzystają z karmy przygotowanej przez człowieka. „Budzą się” do życia także pszczoły, trzmiele i, o zgrozo, szerszenie. A jakby tego było mało, w marcu pojawiają się także pierwsze kleszcze.
Dla równowagi coraz więcej płazów opuszcza zimowe kryjówki i już w marcu przystępują do godów, co w przypadku niektórych gatunków jest bardzo głośne. Do tego liczne ptaki chętnie demonstrujące swe wokalne zdolności – to musi być wiosna!
Warto uważać podczas leśnych spacerów, by nie natknąć się na młode dziki, które może są i całkiem urocze, to jednak spotkanie z ich matką może okazać się tragiczne w skutkach. Unikamy więc młodników i zwracamy uwagę na ślady tych zwierząt.
Hibernację kończą jeże, jedne z najbardziej uroczych zwierząt i niedźwiedzie brunatne, bardziej puchate, ale jak to bywa, głodne po zimie więc i nieco poddenerwowane.


Marzec – dane klimatyczne

Marzec w pasiece – o czym warto pamiętać
Pszczołom coraz częściej zdarza się opuszczać przytulne, ciepłe gniazdo. W słoneczne dni znaleźć je można na kwitnącej już wierzbie iwie, wawrzynku wilczełyko, a także na roślinach runa leśnego takich jak:
- różyczka przebiśnieg,
- cebulica,
- miodunka ćma,
- kokorycz pełna,
- zawilec gajowy.
Prace w pasiece do wykonania w marcu:
- sprawdzenie stanu rodzin pszczelich,
- łączenie rodzin słabych lub osieroconych,
- uzupełnianie wody w poidłach,
- czyszczenie i dezynfekcja dennic,
- przegląd osypu zimowego,
- usuwanie rodzin martwych,
- w przypadku podejrzenia o wystąpienie groźnych chorób, warto przekazać próbki do dalszych badań w celu zidentyfikowania konkretnego patogenu.

W pierwszej kolejności przyglądamy się kondycji rodzin pszczelich. Marzec w pasiece to zwiększony ich ruch na wylotkach i „wiosenne porządki” na dennicach. Nim pszczoły zabiorą się za sprzątanie, należy zebrać i przejrzeć osyp. Pozwoli to ocenić porażenie rodziny roztoczem Varroa i ustalić przyszły plan leczenia.
Ile pszczelarzy tyle sposobów, niektórzy łączą słabe rodziny, inni pozwalają im rozwijać się dalej. W przypadku osierocenia nie mamy jednak wyjścia. Marzec w pasiece dla silnych rodzin oznacza intensywne poszukiwania pożytku. Wcześnie kwitnące drzewa, krzewy czy byliny mogą go im dostarczyć. Jeżeli jednak okolica wydaje się pod tym względem dość uboga, musimy zorganizować im pomoc w postaci plastrów z pokarmem. A przy okazji pomyśleć o obsadzeniu okolic pasieki odpowiednią roślinnością, by w kolejnych latach nasza pomoc nie była konieczna.
Przykrą sytuacją jest, gdy po sprawdzeniu uli okazuje się, że część rodzin nie przetrwała zimy. I to jednak może się zdarzyć. Im szybciej usuniemy potencjalne źródło zakażenia (martwe pszczoły, zanieczyszczone gniazda), tym lepiej dla tych, które przetrwały. Niedbalstwo i brak higieny w pracach pasiecznych jest w tej sytuacji niedopuszczalne.
Pozostałe prace
Przygotowujemy sadzonki roślin, aby zwiększyć pożytek w i poza głównym sezonem. Można to robić już w lutym, pod warunkiem że zapewnimy roślinom dostateczną ilość światła. Bacznie obserwujemy okolicę i zapisujemy termin kwitnienia wybranych gatunków. Taka rozpiska pozwoli ocenić czy i gdzie ewentualnie je dosadzić. Po kilku latach takich obserwacji otrzymamy kalendarz kwitnienia dla naszego lokalnego mikroklimatu.

