Mięta meksykańska – obserwacje
O tej roślinie wiemy niewiele. Mięta meksykańska zawiera spore ilości olejków eterycznych uwalnianych przy najmniejszym dotknięciu. W związku z brakiem informacji o miododajności tej rośliny, w artykule posłużę się własnymi obserwacjami i wnioskami, które jednak nie powinny być brane jako w stu procentach zgodne z rzeczywistością.
Mięta meksykańska – co to jest?
Roślina wieloletnia dorastająca do 70 cm wysokości. Posadzona pojedynczo wykazuje tendencję do ograniczenia liczby liści. Wygląda wtedy dość mizernie. Dopiero w grupie krzewi się znacznie bardziej, tworząc gęstą obsadę.
Mięta meksykańska posiada sercowate liście piłkowane, w porównaniu z innymi gatunkami są one dość duże. Po dotknięciu wydzielają zapach miętowo-cytrynowy, zdecydowanie różniący się od zapachu mięty pieprzowej. Kwiatostany w postaci kłosa wyrastają z prostych pędów. Na fioletowych kwiatach widoczne jasne plamki i drobne włoski.
Roślina nie wydziela dużych ilości pyłku. Jednak nektaruje obficie, co widać na przykładzie licznych owadów zapylających chętnie odwiedzających kwiaty. Najczęściej widywane są pszczoły miodne, trzmiele, rzadziej inne gatunki pszczół i motyle. Roślina wydaje się dobrze nektarować nawet w upalne dni. Pszczoły odwiedzają roślinę do około 17.00. Później widywałam je na jej kwiatach sporadycznie.
Ogrodnicze porady, czyli gdzie sadzić miętę meksykańską?
Posadziłam miętę w dwóch miejscach – jedno ocienione, drugie mocno nasłonecznione. W obu rośnie dobrze, jednak na pełnym słońcu liście są większe, a kwiatostany gęstsze. Rośnie dobrze na kwaśnej gliniastej ziemi, dlatego poradzi sobie bez trudu w gorszych warunkach. Warto pamiętać, że mięta meksykańska jest rośliną wieloletnią i, zapewne jak wszystkie inne gatunki mięty, bardzo inwazyjną. Dlatego miejsce na jej posadzenie powinno być dobrze pomyślane, nie tak jak w moim przypadku: hura, fajna roślina niech rośnie wszędzie.